Odkąd tylko pamiętam moja mama pracowała w zawodzie doradcy finansowego – najpierw w banku, potem w dużej placówce doradztwa finansowego, doradca finansowy Sosnowiec. Nigdy na swoją pracę nie narzekała, zawsze ją lubiła i czerpała z niej naprawdę wiele przyjemności. Dużą zaletą były też niemałe pensje, jakie przynosiła co miesiąc do domu. Dzięki zarobkom jej i taty miałam możliwość rozwijać swoje pasje, wyjeżdżać na obozy, poznawać świat, ludzi oraz zdobywać cenne doświadczenia.
Niestety, ostatnio zauważyłam, że od pewnego czasu moja uśmiechnięta i zrelaksowana dotąd mama, wraca z pracy w bardzo złym humorze, jest nerwowa, niemiła i wiecznie zmęczona. Podejrzewam, że coś nie tak jest z jej pracą, jednak nie mam odwagi zapytać co jest. Wydaje mi się, że albo szykują się zwolnienia i mama czuje się zagrożona, albo nastąpiła jakaś zmiana w zarządzie firmy finansowej, w której pracuje i ta zmiana nie do końca jej odpowiada.
To smutne, jak praktycznie z dnia na dzień praca, która do tej pory była ulubionym zajęciem staje się czymś, co przynosi jedynie stres i rozczarowanie. Mam nadzieję, że kiepska sytuacja w pracy mamy jest przejściowa, a za parę dni, góra tygodni, wszystko wróci do normy.
W przyszłości chciałabym mieć pracę, która będzie stanowiła moją pasję. Jeszcze nie jestem pewna co to będzie – myślę o medycynie lub weterynarii, jednak dostanie się na studia medyczne wiąże się z dużą ilością nauki i wyrzeczeń. Zobaczymy. Może jak mama zostanę doradcą finansowym?